Jak ma długie kręcone, to chce zmienić na krótkie proste itp. ;)
Więc dziś na blogu też maleńka zmiana - zamiast kartki, bardzo proszę - album, a nawet 2!
A co! Jak szaleć - to szaleć! :)
Na pewno zauważycie, że oba powstały w podobnej koncepcji. Otóż od razu wyjaśniam - zrobiłam to celowo. Albumy zamówiła moja szefowa, jeden na zdjęcia dla jej córeczki,
drugi dla przyjaciółki. I żeby ta moja szefowa nie miała problemu, który zostawić, a który wydać - zrobiłam je takie "bliźniacze"... ;)
Oba powstały głównie z kolekcji od Galerii Papieru (Wielki Błękit, Fioletowe Fiołki), ale trafiło się też kilka kartek od UHK Gallery i Magicznej kartki (np. ta beżowa w róże na okładkach).
Do tego kilka papierowych kwiatów, motylki z beermaty ze sklepu Scrapiniec pomalowanych przezroczystym akrylem i posypanych brokatem, kilka scrapów i kilka metrów bawełnianej tasiemki. A efekt widoczny na zdjęciach poniżej :) Ta-dam!
Do tego kilka papierowych kwiatów, motylki z beermaty ze sklepu Scrapiniec pomalowanych przezroczystym akrylem i posypanych brokatem, kilka scrapów i kilka metrów bawełnianej tasiemki. A efekt widoczny na zdjęciach poniżej :) Ta-dam!
I wiecie co usłyszałam od mojej szefowej, kiedy pokazałam jej gotowe albumy?
"Wie Pani co? Nie wiedziałam który mam sobie zostawić, a który wydać, więc zostawiłam oba..." :D
I to było na prawdę piękne! Moje serce zostało oblane czystym, niczym niezmąconym szczęściem. Oczywiście dostałam zlecenie na kolejne 2 albumy, więc miejcie na uwadze, że przyjdzie taki dzień, kiedy Wam je pokażę ;) A tymczasem...
Pozdrawiam ciepło i życzę wszystkim Kobietom samych pięknych i wartych wspomnień chwil!
Szerit :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz