poniedziałek, 27 kwietnia 2015

Zaproszenia z aniołkiem

Mam ogromny sentyment do tych zaproszeń. To było pierwsze "masowe" zadanie w mojej "karierze". I choć nie lubię robić choćby dwóch jednakowych kartek, w przypadku zaproszeń musiałam się przemóc. Okazało się to nie takie trudne i w efekcie całkiem sprawnie mi poszło :)

Na początku nie wyglądało to najlepiej, ale z każdym kolejnym etapem pracy było tylko ciekawiej. 



Tak wyglądało całe zamówienie w ostatecznej wersji.




A do wykonania aniołkowych zaproszeń wykorzystałam:
- różowy (ramka pod spodem) i biały papier wizytówkowy ,
- papier  Biała róża 04 od Galerii papieru (włosy aniołka), (pozostałych użytych papierów nie pamiętam)
- wykrojnik Marianne Design Ramka okrągła,
-
wykrojnik Cottage cutz Christmas angel
-
wykrojnik Marianne Design Craftables passe-partout owalne,
- papierowe różyczki,
- listki brzozy wycięte dziurkaczem 2,5 cm.


I choć chrzest był już ładnych kilka miesięcy temu, a mała Natalka już skończyła roczek - zadowoleni Rodzice (i nie tylko oni ;) ) wciąż się zachwycają zaproszeniami, z czego ogromnie się cieszę :)

Pozdrawiam cieplutko,

Szerit :)

poniedziałek, 6 kwietnia 2015

Pomaluj mój świat na niebiesko

Prawie nie zauważyłam kiedy minęły te Święta... Niestety ostatnio ta przypadłość dopada mnie coraz częściej. Podobno człowiek uczy się całe życie, a ja jestem na etapie uczenia się "życia chwilą"; carpe diem - wszystko płynie, jak to mówią. 

Dzisiaj faktycznie wszystko płynie, szczególnie woda, bo przecież jest Lany Poniedziałek :) Tradycyjnie zostałam obudzona pewną  (bliżej nieokreśloną) dawką zbawiennego płynu.
Woda zdecydowanie kojarzy się z kolorem niebieskim i w takim też kolorze wykonałam jeden z tortów ślubnych. Nieco się obawiałam takiej kolorystyki na ślub, ale oglądając ostateczne dzieło doszłam do wniosku, że "nowe" nie znaczy "złe". A dzisiaj przyszło mi się owym dziełem pochwalić :)




Niebieskie kwiatki wykonałam własnoręcznie, a na dnie największego pudełka jak zwykle umieściłam kartkę okolicznościową, którą wykonałam z papieru od Galerii Papieru, scrapu od DeaArt, ćwieków z perełkami i papierowych różyczek.




Zaprawdę powiadam Wam - dobrze jest czasem spróbować czegoś nowego :)

Pozdrawiam cieplutko, 

Szerit :)