"Wciąż pada śnieg.
I mróz bierze.
Jednakże nie mieliśmy ostatnio trzęsienia ziemi."
(Kłapouchy)
Tak, tak - dzisiaj nieco wspomnień z lat młodości :)
Chociaż pewnie większość dzieciaków bardziej przepada za Misiem o Bardzo Małym Rozumku albo za Brykającym Tygryskiem, niż za Posępnym Kłapouszkiem, to dzisiaj zwracam honor temu ostatniemu. I to nie bez powodu. A ten jest prosty - kolejna karteczka. Okazja? Urodziny. Motyw przewodni? Kłapouchy. Tyle wskazówek dostałam - resztą zajęli się: mój Kolega Pedantyzm i Przyjaciółka Wena; gościnnie wystąpiła też Znajoma Wyobraźnia, choć mam nadzieję, że zostanie na dłużej :)
Z takim to Dream-Teamem przystąpiłam do pracy.
A po niedługim czasie powstała całkiem przyjemna karteczka z Wcale-a-wcane-nie-ponurym Kłapouszkiem, która przezentowała się tak oto:
Przy okazji, zupełnie przez przypadek (!!!) zrobiłam bardzo sympatycznego kwiatka (tego białego), o ile tylko kwiatki mogą być sympatyczne :) Bo jeśli jednak mogą, to ten mój Przypadkowy Kwiatek jest na prawdę Bardzo Sympatyczny.
Póki co, prosze się brać przykład z mojego dzisiejszego Bohatera Kartkowego i...
uśmiechać się!
Pozdrawiam cieplutko! :)
Szerit
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz